sobota, 30 września 2017

''TO'' Stephen King - książka czy film?

Obecnie moja ulubiona książka oraz film ( w starszej i nowszej wersji).

Pewnie większość z Was kojarzy albo chociaż raz słyszała imię Pennywise - tańczący klaun.
Najbardziej charakterystyczna postać klauna, która przyprawia o dreszcze.

Pennywise tańczący klaun został wykreowany przez Stephena Kinga w 1986 roku. Napisał on książkę, która liczy ponad 1000 stron i opisuje horror, który dział się w miasteczku Derry. Cztery lata później powstała pierwsza ekranizacja, a 27 lat później... obecna:)

Czemu najnowsza wersja powstała po tylu latach?  Potwór, który zabija dzieci w miasteczku Derry pojawia się i znika cyklicznie, co 27 lat. To taka mała ciekawostka oraz fun fact. Także musiało minąć dokładnie tyle czasu, żebyśmy mogli obejrzeć film na podstawie najstraszniejszej książki króla horrorów.

Zaraz po ''Lśnieniu'', ''Carrie ''czy ''Zielonej Mili'' TO to totalny klasyk. Niestety, a raczej stety, żeby zrozumieć sens tej postaci oraz całą fabułę, trzeba przebrnąć przez książkę, film z 1990 roku oraz przez najnowszą wersję.

Ja jestem ogromną fanką Stephena Kinga, a szczególnie tej konkretnej powieści, więc oglądając film zwracałam uwagę na każdy najmniejszy szczegół. Oprócz wspaniałej gry aktorskiej, efektów, kostiumów oraz muzyki ogromne wrażenie, zrobił na mnie fakt, że obejrzałam chyba pierwszy raz horror, w którym potwór jest pokazany w całej okazałości, praktycznie w każdej minucie filmu. W innych horrorach potwór pokazuje się dwa/trzy razy na sekundę ( przy dobrych wiatrach), a najczęściej zobaczymy tylko jego cień albo jak dobrze pójdzie rękę. Tutaj Pennywise oprócz oryginalnej postaci klauna, przybiera inne - te, których dzieci boją się najbardziej.

W książce opowiedziana jest dokładnie cała historia miasteczka Derry oraz każdej postaci z osobna. Przenosimy się do czasów, kiedy główni bohaterowie byli dzieciakami, a następnie do czasów obecnych kiedy mają koło 40 lat. Co ciekawe w filmie zobaczymy tylko okres ''młodociany'' bohaterów, natomiast dalsza, rozwinięta część jest opisana w książce.

Mimo drobnej czcionki i ''przerażającej'' liczby stron, książkę czyta mi się wyjątkowo dobrze. Nawet dokładne opisy miejsca czy osoby, są napisane tak, że w żadnym wypadku nie wydały mi się nudne. Mogę śmiało powiedzieć, że jestem nią zafascynowana i mogłabym ją czytać i czytać, w kółko od nowa. Bardzo mi się podoba podzielenie rozdziałów i przenoszenie się non stop w inne czasy oraz miejsca. Czytanie ''TO" to dla mnie podróż, przygoda. Historia miasteczka Derry, opis ludzkiego strachu oraz lekcja wybitnego talentu pisarskiego. Z czystym sercem mogę polecić ją każdemu z Was, nawet jeśli nie lubicie horrorów, warto po nią sięgnąć.

Mimo, że wydaje Wam się na początku, że to banalny horror o klaunie... to bardzo się mylicie. Szczególnie jeśli chodzi o książkę. Ważny jest każdy szczegół, każda data, imię czy nazwa ulicy. Wszystko to potrzebne jest, żeby zrozumieć obydwa filmy, które powstały ( nie muszę chyba wspominać, że bardzo się od siebie różnią). Mimo, że ta sama historia to sposób w jaki została przekazana jest w obydwu przypadkach inny. Dla mnie pierwsza wersja jest bardziej zabawna, lekka. Najnowsza to totalne mistrzostwo.

Miałam okazję pójść na maraton Stephena Kinga, w którym oprócz ''Lśnienia'' i ''Łowcy snów'' obejrzałam premierę TO.  Film został puszczony jako ostatni, ale mimo ogromnego zmęczenia, oglądałam go z ogromnym przejęciem. Kojarzyłam wiele faktów z książki i chyba to sprawiło mi największa frajdę. Moi przyjaciele, z którymi byłam nie zwracali uwagi na większość rzeczy, bo na pierwszy rzut oka były dla nich bez znaczenia ( co jest zrozumiałe, ze względu na to, że nie czytali książki i nie są tak zafascynowani jak ja). Oczywiście nie mówię tego w złym kontekście, bo chyba pierwszy raz byłam na filmie, po tym jak przeczytałam książkę.

Post zaczęłam od pytania - książka czy film? Szczerze? Wybór jest okropnie trudny. Kocham czytać książki od zawsze, jest to moja największa pasja, ale tutaj nie umiem chyba wybrać. Szczególnie, że jedno wynika z drugiego. Najlepiej jest według mnie najpierw przeczytać książkę, a potem zobaczyć film. Natomiast ze 100% pewnością stwierdzam, że najnowsza część jest o wiele lepsza od starszej. Mimo, że Pennywise z roku 1990 jest bardziej... hmm realistyczny? Obecny to bardziej potwór wykreowany przez ludzki umysł. Zrobiony w taki sposób, w jaki widzimy go w koszmarach.

Tak jak wspominałam wcześniej Pennywise przybiera różne postaci. Oprócz klauna zobaczymy go w wersji strasznej kobiety z obrazu, trędowatego...  więcej nie powiem, bo koniecznie musicie obejrzeć film:)

Ale to do czego dążę to fakt, że każdy z nas boi się czegoś innego, ale wciąż jest to ten sam strach. Tak jak Pennywise dla każdego z bohaterów przybierał inną postać, tak finalnie był pokazywany jako klaun. Stephen King pokazuje nam w ten sposób, że każdy z nas czegoś się boi. Nieważne, czy to zwierzę, jakaś osoba czy zjawisko np, burza to wszyscy odczuwamy to w bardzo podobny, a nawet taki sam sposób. A gdyby wszystko ze sobą połączyć to wychodzi na to, że boimy się tego samego.

Oprócz ludzkiego strachu pojawia się wątek walki z naszymi słabościami, odwagi czy siły przyjaźni. Bohaterowie dzięki współpracy i silnej relacji, która ich łączyła poradzili sobie ze strachem i znaleźli w sobie odwagę, żeby spróbować zniszczyć zło, które nęka innych.

TO to nie jest kolejny horror, który ma nas tylko przestraszyć, coś tam wyskoczy BOOO i koniec. Dla mnie to coś więcej.

W jednym poście tego nie zmieszczę ( plus nie chce Was zanudzić), ale jak wejdziemy wspólnie w to głębiej to z chęcią pokażę Wam dlaczego akurat TA książka Stephena Kinga jest dla mnie tak bardzo wyjątkowa.



źródło: grafika Google


źródło: Horror Freak News


źródło: MovieWeb

linki do filmików:


1. https://www.youtube.com/watch?v=rE5yNmc0QgQ

trailer:

2. https://www.youtube.com/watch?v=hAUTdjf9rko


3. https://www.youtube.com/watch?v=tSqjjWQLil4

4. https://www.youtube.com/watch?v=trVSZw-C52E


moja książka


Wyczekujcie kolejnych postów, w których pojawi się Pennywise, bo będzie ich wiele!

Tymczasem, żeby być na bieżąco wpadaj na:

Instagram:  patorka_

Snapchat: xxpatoraxx

JEŚLI WYBIJE 50 TYSIĘCY WYŚWIETLEŃ ROBIĘ SUPER KONKURS Z NAGRODAMI

RudaOptymistkaa






2 komentarze:

  1. Ten film zapowiada się bardzo ciekawie:)
    www.flare.com.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałem ten film, bardzo mi się podobał. Może kiedyś też sięgnę po książkę. :) Interesująca recenzja. :)

    OdpowiedzUsuń