niedziela, 25 czerwca 2017

każdy smok trzyma złoto

Ostatnio przeczytałam artykuł w Glamour o tzw. mentoringu. Jak mówi Wikipedia jest to partnerska relacja między mistrzem, a uczniem, zorientowana na odkrywanie i rozwijanie potencjału ucznia.

Mistrzem ma być mentor, a uczniem tzw. mentee.

Mentor powinien być osobą wykształconą, doświadczoną oraz mieć w sobie to ''coś''.
Ma pomóc w rozwoju biznesu, nabraniu pewności siebie bądź ogólnemu ''rozwinięciu skrzydeł''.
Można ją również traktować po prostu jako autorytet.

W moim życiu jest naprawdę mało takich osób ( pamiętajmy, że liczy się jakość, a nie ilość), a dzisiaj najprawdopodobniej spotkałam kolejnego mentora. 

Piotr Dudek - student University of Manchester

Trzy lata temu dostał stypendium w Anglii - ogromna życiowa szansa. Skończył Gimnazjum nr 22 w Łodzi, które ukończyłam również i ja, a następnie uczęszczał do Liceum Ogólnokształcącego nr 3. Od małego chodził do szkoły muzycznej, w której uczył się gry na fortepianie. Oprócz tego trenował tenisa i grywał w szachy. Będąc na targach w Warszawie z rodzicami dowiedział się o stypendium i tak zaczęło się jego nowe życie.

Edukację w polskich szkołach wspomina bardzo dobrze. Miał wielu znajomych, przyjaciół.  Nie mniej jednak zdecydowanie lepiej postrzega prywatną szkołę z internatem, w której dużo się nauczył. 

Dwa lata nauki w takiej szkole kosztują około 180 tysięcy złotych. Dla większości jest to niewyobrażalna suma. Stypendium zapewnia te dwa lata nauki kompletnie za darmo! 
Nowe osoby, nauka języka i ogromne doświadczenie to tylko niektóre zalety i korzyści.

Życie w takim akademiku jest jednocześnie przygodą, ale też  ogromnym wyzwaniem. Z dala od rodziny, z obcymi osobami przez kilka miesięcy. Wydawało by się to straszne, gdyby nie życzliwi ludzie zwani house mothers oraz house masters. Kobiety oraz mężczyźni zatrudnieni po to, abyś czuł się mniej więcej jak w domu. House mothers przyszywają guziki, robią herbatkę oraz pocieszają ciepłym słowem. House masters nauczają, dają rady i karcą ( jeśli trzeba) za złe zachowanie.
Pierwszy raz usłyszałam historię tego zawodu i na początku byłam bardzo zaskoczona. House mother ma grać rolę mamy... ma traktować wszystkich jak swoje ''własne dzieci''. Piotr opowiada o swojej house mother z uśmiechem na twarzy i wspomina ją bardzo dobrze.

Wszystkie budynki są podzielone pod względem okresu edukacji ( podstawówka, gimnazjum i liceum). W jednym znajduję się około 50 uczniów w tym chłopcy i dziewczęta. Każdy ma inne zainteresowania, pasje i talenty.

Oprócz  zwykłej nauki, czasu wolnego czy gry w rugby, czekają też wszelkie wycieczki, konkursy czy turnieje.

Akademiki są miejscem bardzo bezpiecznym, stworzonym dla osób ambitnych, które chcą osiągnąć w życiu sukces. Brzmi jak bajka, ale na to wszystko trzeba sobie ciężko zapracować. Nic nie spada z nieba jak mówi sam Piotr. Mimo, że wszystko jest podane na tacy, trzeba też z tego dobrze skorzystać. Nauczyciele i wszyscy pracownicy zapewniają wysoki poziom, ogromne kwalifikacje i życzliwość. Obowiązkiem każdego z nich jest przekazanie wiedzy w jak najlepszy sposób. 
Każdy ma tzw. bodziec żeby osiągnąć sukces, mobilizować innych i piąć się na sam szczyt.
Belfer w angielskiej szkole ma po prostu ''poczucie misji''.

Piotr opowiedział mi również, że w Anglii zupełnie inaczej nauczają choćby historii. My uczymy się na pamięć dat, miejsc bitew, suchych faktów. Oni dyskutują, omawiają skutki i przyczyny, zastanawiają się jak, czemu i po co. Przykładowy egzamin z historii to cztery źródła i cztery różne wypowiedzi np. wypowiedź Hitlera, wycinek z gazety, opinia księdza z Watykanu itd. do tego pytanie: czy kościół odegrał znaczącą rolę w dojściu Hitlera do władzy? Uczniowie mają zaledwie 30 minut na napisanie swojej wypowiedzi. Czy to nie ciekawe?

Sama nauka na początku sprawiała mu lekkie trudności ze względu na brak znajomości języka w perfekcyjnym stopniu. Powiedział, że najbardziej pomogło mu pisanie esejów i rozmowy z nauczycielami/rówieśnikami. 



to be continued....





Jeśli post się Wam spodobał będą dalsze części, więcej ciekawostek i historii o tym jak wygląda życie i nauka w Anglii!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz