czwartek, 11 stycznia 2018

friendship goals

Większość ludzi uważa, że przyjaźń damsko-męska nie istnieje. Że w końcu i tak któraś ze stron się zakocha. Że to niemożliwe, żeby przeciwne płci będąc ze sobą tak blisko nie odczuwały pociągu seksualnego. Dużo osób narzeka też, że taka przyjaźń trwa krótko - dopóki jedna ze stron nie znajdzie sobie partnera/partnerki. 

W dzisiejszym poście chciałabym rozwiać wszelkie wątpliwości i poruszyć ten jakże często poruszany temat.

Odkąd pamiętam wolałam przyjaźnić się z chłopakami ( co wcale nie znaczy, że nie mam cudownych przyjaciółek). Właściwie nigdy nie bywali zazdrośni, szybko szykowali się do wyjścia, byli bezproblemowi, punktualni, dawali w większości dobre rady i opowiadali mi o życiu z męskiego punktu widzenia ( już na początku zaznaczę, żeby czytać ten post z lekkim dystansem). Co więcej kolejną zaletą przyjaźni z chłopakami była nauka gry w piłkę nożną, umiejętność posługiwania się Xboxem i szeroko pojęta wiedza na temat najnowszych gier, wyników meczu czy ''dobrych nutek'' z zakresu polskiego rapu.

Moim pierwszym i najważniejszym przyjacielem płci męskiej był i wciąż jest Kuba, który dosyć często pojawią się tutaj na blogu. Śmiem twierdzić, że nie ma drugiej takiej osoby, która znałaby mnie tak dobrze jak właśnie on.

A we wrześniu 2017 pojawił się ktoś nowy. Nowa szkoła, pierwsze licealne dni. Wyszukiwałam wzrokiem przyszłych kandydatów na chłopaka, przyjaciółkę, koleżankę, kolegę, przyjaciela, znajomą, znajomego...i nagle z ziemi wyrósł ON. Wysoki jak diabli, z uśmiechem na długość całego korytarza z pytaniem czy usiądę z nim w ławce. Bez namysłu odpowiedziałam, że tak bardzo chętnie i w ten sposób zaczęła się nasza przyjaźń...

Janek ( bo tak ta śmieszna, wysoka istotka ma na imię) to przebrzydle inteligentny i zdolny chłopak. Zawsze przygotowany, nauczony ( nawet jak się zapomniał nauczyć to jego inteligencja w zupełności wystarczała, żeby napisać sprawdzian na 5), świetnie zorganizowany i co najważniejsze - uśmiech nigdy nie schodził i nie schodzi mu z twarzy. Szeroki wachlarz zainteresowań zaczynając od podróży, Azji, języków... a kończąc na zdjęciach i rysowaniu. Umiejący chiński i inny krzaczkowaty, amatorski miłośnik mangi, jengi i wszystkiego co brzmi jak chińska vegeta.

Zawsze gotowy pomóc mi i wszystkim dookoła, solidny, pracowity, z dystansem do siebie i świata. 
Ambitny, wyznaczający sobie nowe cele, nigdy się nie poddaje. 
Poczucie humoru i podręczna wyszukiwarka memów, która zawsze poprawia mi nastrój.

Poznacie go po dwóch na pozór różnych od siebie skarpetkach i ogromnym swetrze, uszytym przez jego mamę.

Oto Janko Odyniec!




Bardzo cenię Janka za to, że jest zawsze gotowy mi pomóc nieważne czy chodzi o wytłumaczenie matematyki czy problemy sercowe. Zawsze wysłucha, doradzi, przytuli. Jest mega kochaną i ciepłą osobą.


Przy nim zawsze jestem uśmiechnięta, mamy bardzo podobne poczucie humoru, często razem śmiejemy się z tych samych rzeczy.







Naszą przyjaźń bardzo wzmocnił moment, w którym obydwoje zaczęliśmy być w związku. Ani mój chłopak, ani dziewczyna Janka nie są zazdrośni. Wręcz przeciwnie! Często widzę mojego chłopaka rozmawiającego z Jankiem, a ja bardzo lubię spędzać czas z partnerką Jasia. Dzięki temu między innymi wiem, że to prawdziwa damsko-męska przyjaźń.



Co więcej okazało się, że najlepszy przyjaciel Janka to mój kolega z gimnazjum:)
Dzięki temu często spędzamy czas we trójkę - razem gotując albo chodząc na łyżwy.




Chodząc z Jasiem do klasy mam pewność, że każdy dzień w szkole będzie przyjemny. Wspólne zjadanie sobie śniadań ( nawet nie wiecie jak często podjadam z jego pojemnika), pomaganie sobie na testach i zbijanie bąków na przerwach.






CIEKAWOSTKA! Jan to fryzjer amator. Na zdjęciach możecie podziwiać zrobioną przez niego fryzurę. Jego zgrabne paluszki tworzą piękne fryzury nie tylko na mojej głowie, ale też na głowach dziewczyn z całej klasy.




Chciałam, żebyście oglądając te zdjęcia zobaczyli naszą relację. Że podchodzimy do niej z ogromnym dystansem, wygłupiamy się, śmiejemy, ale jednocześnie jesteśmy ze sobą bardzo blisko i się wspieramy.








Pomimo ogromu plotek na nasz temat poczynając od tego, że byliśmy, jesteśmy bądź będziemy razem... wiem, że Jasio to mój najprawdziwszy, najukochańszy przyjaciel. Pomimo tego, że znamy się stosunkowo krótko( ... hmm w sumie niedługo zleci pół roku) wiem, że jest on dla mnie bardzo ważną osobą... i że może to być przyjaźń na lata, a nawet wieki:)


Podzielcie się w komentarzach co sądzicie na ten temat, czy Wy też macie przyjaciół płci przeciwnej i jaki jest Wasz stosunek do takich przyjaźni?

Pozdrawiam cieplutko!



FOLLOW ME:

insta   patorka_

snapchat  xxpatoraxx



a już niedługo pierwsze informacje o konkursie...

6 komentarzy:

  1. Mega podoba mi się Twój sweterek. Myślę iż uda cie się aby ta przyjaźń była na wieki, sama wiem coś na ten temat oraz szczerze wierze w przyjaźń damsko-męską.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zatem pogratulować przyjaciela ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się ten wpis i również wierzę w taką przyjaźń bo sama taka mam

    OdpowiedzUsuń