czwartek, 9 listopada 2017

halloween party


Czas spędzony z moimi przyjaciółmi to najcenniejsze chwile. Jeśli tylko jest okazja organizuję wypady na miasto, na zakupy, do kina, kawiarni albo... robię coś ciekawego w domu.

Większość z Was już wie, że Halloween to moje ulubione święto. W tym roku obchodziłam je wyjątkowo hucznie - maraton horrorów, nocka u przyjaciółki ( zdjęcia w poprzednim poście), impreza w klubie i moja własna, domowa imprezka z najbliższymi osobami. 

Spędziliśmy wspólnie kilka godzin robiąc sobie nawzajem makijaże, rozmawiając (dosłownie) o wszystkim, słuchając muzyki oraz jedząc strrrrrasznie pyszne przekąski.

Mój makijaż po raz kolejny został zainspirowany przez Pennywise'a, tym razem wykonałam go w 100% samodzielnie, w bardziej kobiecej wersji. Uwielbiam bawić się makijażem, jestem totalną amatorką, ale naprawdę sprawia mi to dużo przyjemności. Jeśli tylko mam okazję chętnie eksperymentuje, a szczególnie w takie dni jak ten.

Jeśli chodzi o makijaże moich przyjaciół to wyszły totalnie spontanicznie. Julkę pomalowałam myśląc o Jigsaw z Piły, Kuba został pomalowany przez Julkę ( interpretacja własna, ale trzeba przyznać, że wyszło świetnie)...a Janka wymalowałyśmy razem z Julką inspirując się Dia De Los Muertos, czyli hiszpańskim Dniem Zmarłych. Wspólne fotki wykonała Weronika, której należą się ogromne podziękowania:)

Nie przedłużając, podziwiajcie zdjęcia, inspirujcie się i piszcie jak Wy spędziliście ten dzień! ♥














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz